środa, 23 września 2015

Narodziny lwiątek.

Minęło już kilka dni od zbadania Kiary. Oczywiście jak Kovu i Kiara planowali, tego samego dnia kiedy zbadano Kiare przyszli rodzice powiedzieli o wszystkim stadzie. Wszyscy byli zaskoczeni jak i zarazem szczęśliwi.

- Kovu, idę nad wodopój.
- Dobrze.

Kiara powoli się oddalała. Kiedy była już wystarczająco daleko...

- Timon,Pumba chodźcie!
- Tak?
- Idźcie za Kiarą.
- Ale będzie zła...
- Ale nie wiadomo co się może stać.
- Jak chcesz,ale cała odpowiedzialność schodzi w tym momencie na Ciebie.
- Dobrze, dobrze idźcie za nią.
- Idziemy.

W tym czasie u Kiary.

- Co się dzieje? Ale boli!

Kiedy Timon i Pumba doszli na miejsce zauważyli Kiare zwijającą się z bólu. Bardzo się przestraszyli.

- Kiara, wszystko dobrze?
- A jak myślicie? Pędźcie po tatę i Kovu!
- Jasne!

Na lwiej skale wszyscy się martwili. Nie wiedzieli czemu ich tak długo nie ma.

- Simba!!! Kovu!!! Szybko!!!
- Co się stało?
- Simba! Całe szczęście! Kiara rodzi!
- Już? Kovu biegnij po Rafikiego. Szybko!
- Biegnę.

Kiedy wszyscy dotarli na miejsce Kiara nadal rodziła.

- Kovu ,szybko! Pomóż mi ją zanieść do baobabu!

Kovu był w szoku. Nie odzywał się i nie ruszał.

- Kovu! Kovu! Szybko! Kovu!
- Brrrr... Tak jasne.

Kiara rodziła bardzo długo. Wszyscy byli zamotani i martwili się o nią. Po dwóch godzinach z baobabu wyszedł Rafiki i poprosił do środka Kovu.

- Kiara, jest dobrze?
- Tak. Podejdź, a coś zobaczysz.

Kovu posłusznie wykonał polecenie i podszedł do swojej ukochanej. Kiara odsunęła łapę i oczom Kovu ukazały się trzy małe lewki. Dwójka chłopców i jedna jedyna dziewczynka. Jeden chłopiec był ciemno brązowy,a drugi jasno brązowy. Dziewczynka za to była pomarańczowa.


- Są takie piękne!- Krzyknął Kovu.
- Co nie?
- Jak je nazwiemy?
- Myślałam żeby ten ciemny chłopczyk miał na imię Audi.
- Wspaniale! A ten jasny niech będzie Clow.
- Super pomysł.
- A niech dziewczynka będzie Majla.
- Mi się nie podoba. Moim zdaniem ładniej będzie Kira.
- A mi się to imię nie podoba. Pójdźmy na kompromis i niech będzie Sheila.
- Tak! To idealne imię dla niej.
- Więc mamy Audiego,Clowa i Sheile.
- Na to wygląda.
- Moi drodzy,Simba i Nala chcą zobaczyć małe.
- Niech wejdą.
- Dobrze Kiaro.

Rozmowa Kiary,Kovu,Simby i Nali była bardzo podobna do rozmowy rodziców dzieci.


Wygląda na to, że to już koniec na dziś.

1 komentarz:

  1. Super extra imiona nadali tym lwiątkom!!ciekawe czy będą grzeczne,haha!!Pozdrowienia dla mojej córeczki autorki tego bloga!!

    OdpowiedzUsuń